Szampon i odżywka Nivea – moja opinia
Niemalże całe życie noszę długie włosy. Choć bardzo je lubię, niestety wymagają one odpowiedniej, czasochłonnej pielęgnacji: częste mycie i odżywianie.
Mam swoje ulubione szampony, którym jestem wierna od lat, jednak staram się co jakiś czas wprowadzać różne nowości. Takie zmiany korzystnie wpływają na stan skóry głowy i włosów.
Dziś podzielę się z Wami opinią o szamponie i odżywce Nivea Hairmilk, które miałam okazję testować dzięki portalowi wizaz.pl
Moja ocena szamponu: 8/10. Moje spostrzeżenia po 14 dniowym stosowaniu:
- szampon ma przyjemny zapach, nie jest zbyt mocny ani mdlący, zdecydowanie kojarzy się z serią kosmetyków Nivea i przywodzi na myśl samą Kleopatrę i jej kąpiele w mleku, moje włosy po kąpieli pachną bardzo subtelnie, lubię takie kosmetyki,
- konsystencja szamponu – średnio gęsty, osobiście wolę szampony gęste, bo są wydajniejsze, te o rzadszej koncentracji jakoś szybciej mi się kończą, może dlatego że zawsze przy aplikacji nabiera mi się więcej niżbym chciała, ten szampon też jakoś wyjątkowo szybko „znika”,
- dobrze się rozprowadza na włosach, wystarcza nałożyć odrobinę a i tak uzyskamy rewelacyjną pianę, dzięki której nie tylko umyjemy włosy ale też całe ciało, więc używając szamponu żel pod prysznic nie będzie nam już potrzebny,
- pozostawia przyjemną świeżość, czuć to doskonale na włosach i skórze głowy, efekt utrzymuje się u mnie do dwóch dni, choć przeważnie myję głowę codziennie (wiem, to nie jest dobry nawyk), to jednak starałam się przy testowaniu tego produktu sprawdzić czy zapobiega on szybkiemu przetłuszczaniu się włosów,
- po 2 tygodniach stosowania szamponu i odżywki zaobserwowałam naprawdę pozytywną zmianę, może włosy stały się jedwabiste, miękkie i rewelacyjnie się rozczesują; w zasadzie już po pierwszym użyciu zauważyłam różnicę, „na plus”,
- szampon znajdziemy w dużym opakowaniu, które mieści aż 400 ml, pojemność świetnie współgra z ceną,
- a wygląd pojemnika – bardzo typowy dla serii Nivea, nie ma tu żadnej ekstrawagancji, po prostu niebieska butelka z subtelnym opisem i logiem producenta, dla mnie „na plus”,
- szampon wygodny w aplikacji, mamy wieczko typowe dla tego typu produktów – zatrzaskowe z otworkiem, więc możemy łatwo nabrać odpowiednią ilość kosmetyku,
Moja ocena odżywki: 8/10. Moje spostrzeżenia po 14 dniowym stosowaniu:
- odżywka z Nivea Hairmilk pachnie podobnie jak szampon, rzekłabym że to jest trochę taki zapach mlecznego kremu,
- konsystencja podobna do szamponu – średnio gęsta, więc też kręcę nosem, nie przepadam za taką, bo jest mało wydajna i szybko mi się kończy,
- czy nawilżyła moje włosy? tak, czuję różnicę w dotyku, włosy stały się bardziej jedwabiste,
- nie obciąża włosów,
- rodzaj odżywki Nivea do włosów suchych i zniszczonych bardzo trafił w moje potrzeby, po ciąży włosy niestety mi wypadały i były osłabione, widzę różnicę „na plus” po regularnym stosowaniu odżywki,
- opakowanie w tubie o pojemności 200ml
Czy poleciłabym te produkty znajomym?
ZDECYDOWANIE TAK. Zarówno szampon jak i odżywka sprawiają, że czuję się lepiej. Czyste, zadbane włosy to systematyczna pielęgnacja i odpowiednio dobrane kosmetyki.