Lascal BuggyBoard Maxi Panda Jungle – recenzja
Lascal BuggyBoard Maxi Panda Jungle to uniwersalna dostawka do wózka dziecięcego. Dla mnie, matki dwóch dziewczynek z małą różnicą wieku – absolutny hit! „Must have” wyprawki.
Dostawkę już od pierwszego spaceru pokochałam całym sercem. Jak dobrze, że ktoś wymyślił taki gadżet, dzięki któremu wychowywanie dzieci jest łatwiejsze.
Podstawkę doceni zwłaszcza każda mama, która wychowuje swoje pociechy bez codziennej pomocy rodziny (tak jak u nas, dziadkowie i rodzeństwo mieszkają daleko więc musimy sobie radzić sami z mężem). Gdy mąż w pracy, ciężko ogarnąć dwójkę maluchów na spacerze, zwłaszcza przy ruchliwej ulicy. Dostawka to idealna pomoc, starszą córę mam na niej przed sobą między rączką a wózkiem, łatwiej wówczas mi okiełznać jej ogromną potrzebę odbiegania od mamy i zwiedzania świata tuż przy ulicy.
A gdy się śpieszę, nie muszę ciągnąć starszej córki za rękę tylko rozkładam dostawkę, dziecko stoi i odpoczywają jego nóżki a ja idę szybciej.
Gadżet nie jest tani, za model Lascal maxi zapłaciłam około 260 zł. Można kupić dostawkę używaną, ale ceny używek też są wysokie. Jak coś jest funkcjonalne, przydatne i się naprawdę sprawdza to i ma swoją cenę na rynku.
Wybrałam model z serii limitowanej – Panda Jungle z wesołymi główkami misiów na jaskrawym tle. Kolor uważam za zaletę, wózek z taką neonową dostawką jest dobrze widoczny z daleka dla kierowców czy rowerzystów. A i dziecko zadowolone bo na spacerze z nami „jadą jadą misie, śmieją im się pysie…” :) Chyba każdy rodzic zna tę piosenkę :) Ustaliłyśmy sobie, że buciki mają stać na główkach misiów, wtedy ja też wiem że mała stabilnie stoi. A jak zaczyna marudzić i bolą ją nóżki, to piosenka i dostawka pomagają nam podnieść morale małego podróżnika.
Zestaw dotarł do mnie w niewielkim pudełeczku. Jest bardzo łatwy w montażu, wystarczy doczepić kółka, potem pasy zaciskowe umocować na ramie wózka i dopasować do nich rozstaw zaczepu dostawki. Nie dodaję tu instrukcji montażu, bo znajdziecie ich pełno na internecie, poza tym to żadna filozofia i intuicyjnie każdy sobie poradzi.
Ta „deskorolka” to świetna atrakcja dla starszaka. Moja córcia od razu wypróbowała jak można na niej podróżować – na stojąco, ale też na siedząco. Każda opcja dobra.
Gdy starszak idzie na własnych nóżkach, dostawkę możemy podwiesić na specjalnie dołączonym pasku (doczepiamy go do rączki wózka). Winduje się ona wówczas w górę i nie „terkocze” na kamykach czy płytkach.
Z boku dostawki jest napis odblaskowy, który pomaga kierowcom widzieć wózek po zmroku.
W wersji LASCAL MAXI można domontować siodełko, ale uważam że jest ono zbędne a to dodatkowy ogromny koszt. Dziecko bez problemu może usiąść bezpośrednio na desce i tak również w miarę wygodnie podróżuje. Wiadomo, że nie jest to rozwiązanie na ogromne odległości, ale wystarczy by dowieźć zmęczone małe nóżki do domu ze spaceru.
Całość wykonana jest z wytrzymałego tworzywa (plastiku) a deska dodatkowo powleczona jest gumą by nie była śliska.
Dostawka ma naprawdę spore kółka, dziecko stoi wysoko a rodzic pchając wózek nie uderza stopami w tę deskę, może swobodnie „dać krok”. Naprawdę mądrze to ktoś wymyślił. Dostawka nie utrudnia zatem spacerów.
„BuggyBoard Maxi to produkt szwedzkiej firmy Lascal. Został stworzony z myślą o aktywnych rodzicach poruszających się z dziećmi po zatłoczonych miastach, gdzie niejednokrotnie trzeba szybko załatwić wiele spraw. Dostawka zapewnia bezpieczeństwo starszemu dziecku. Dziecko nie idzie samo pośród tłumu i nie trzeba go ciągnąć za rękę lecz jest całkowicie pod kontrolą rodzica.
Dostawki Lascal BuggyBoard są przeznaczone dla dzieci w wieku od 2 do 6 lat i ważących maksymalnie 22 kg. Pasuje do 99,9% wszystkich modeli wózków, dzięki opatentowanemu systemowi EASY-FIT.”
Lascal Maxi naprawdę szybko się montuje, aby połączyć lub rozłączyć dostawkę wystarczy odciągnąć przycisk.
Dostawkę wypróbowaliśmy już na wielu powierzchniach, świetnie sobie radzi na trawie, na kamykach, na piasku, na żwirku, na kostce brukowej czy w lesie. Bardzo dobrze podbija się na krawężnikach. Naprawdę ciężko się czegoś przyczepić.
Terkocze na chodnikach tylko wtedy gdy dziecko zejdzie a ona jedzie „na pusto”. Ale wtedy to warto ją podwiesić i już.
Łatwo można ją umyć, wystarczy oczyścić szczoteczką i strumieniem ciepłej wody w wannie czy pod prysznicem. Nieużywana zajmuje mało miejsca.
Kółka w dostawce obracają się wokoło, więc dopasowują się do toru jazdy wózka.
„BuggyBoard-Maxi™ został przystosowany do mocowania na bocznych, pionowych rurkach spacerówek i na obramowaniach wózków o rozstawie mieszczącym się w granicach 31-54 cm. Elementy łączące zostały tak skonstruowane, aby pasowały do kwadratowych, owalnych lub okrągłych rurek stelażowych wózka o maksymalnym obwodzie 22,5 cm. BuggyBoard-Maxi™ nie wymaga, aby koła w podwoziu wózka posiadały oś.”
Obramowanie o kwadratowym przekroju: maksymalne wymiary: 42×42 mm
Obramowanie o okrągłym przekroju: maksymalna średnica: ø 60 mm
Obramowanie o owalnym przekroju: maksymalny obwód: 22,5 cm.
Ja doczepiłam dostawkę do wózka Jedo Fyn Alu. Jak widzicie na zdjęciach podczas jazdy starszaka na dostawce ciężko włączyć hamulec w wózku. To jedyne utrudnienie.
Genialny gadżet ułatwiający życie rodzica! Jeżeli zastanawiacie się nad kupnem, to polecam gorąco! Z czasem dodam opinię jak się sprawdza zimą, zapraszam do śledzenia mojego bloga.
Jeżeli spodobał Ci się mój artykuł, to będzie mi bardzo miło jeśli go udostępnisz, skomentujesz, albo klikniesz lubię to na Facebooku lub na Instagramie. Zajmie Ci to chwilę, ale dla mnie będzie niezwykle motywującym znakiem, że moja praca została doceniona :)