Bobas ciekawski czyli książeczki kontrastowe dla maluchów – W parku

Na książki nigdy nie jest za wcześnie :) Zgadzam się z tym stwierdzeniem, dlatego moją córcię z książkami zapoznaję już od czasów brzuszkowych :) Czytałam jej, jak byłam w ciąży, a teraz czytamy i oglądamy książki razem już od pierwszych miesięcy.
Kontrasty – noworodki to uwielbiają, bowiem ich wzrok na początku jest słaby i skupiają go chętnie na rzeczach czarno białych. Na rynku jest wiele książeczek tego typu z obrazkami dla maluchów. Ja dziś kilka słów powiem o książeczce Disney baby – W parku kontrasty. Moja 3,5 msc córeczka lubi się w nią ,,gapić” już od czasów gdy miała miesiąc. Gdy przekładam książeczkę na boki, żwawo odwraca się w jej stronę. Akurat tę książeczkę dostaliśmy w prezencie, nie kupowałam książek tego typu bo uważam że te pieniądze można lepiej wydać na inne pozycje książkowe dla starszych dzieci. Ja raczej drukowałam małej różne kontrastowe kształty z Internetu i bawiliśmy się w ich oglądanie na papierze :) Nie macie pojęcia jak taki mały człowieczek szybko się nudzi, musiałam więc często zmieniać małej otoczenie obrazkowe, bo jej oczęta pragnęły odkrywać coraz to nowsze kształty.
Ale cieszę się z książeczki, jest pięknie wydana przez wydawnictwo Ameet. Na kartach przewijają się proste obrazki kontrastowe oraz kolorowe dla nieco starszych maluchów. Jak sama nazwa wskazuje ,,W parku” spotkamy kontrastowe obrazki: kwiatka, ślimaka, pszczółki, liścia oraz ptaka. Na kartach przewijają się też kolorowe obrazki z dziećmi i bohaterami Kubusia Puchatka: Kubuś, Osiołek, Prosiaczek, Tygrysek, Kangurek.
Każdy obrazek okraszony jest krótkim wierszykiem. Książka ma 6 kartonowych kart, co się chwali, bo starszy niemowlak może je łatwo chwycić i przeglądać.
No cóż, kilka takich pozycji na pewno warto mieć dla swojej pociechy, aby stymulować wzrok bobasa i zapoznawać go z książką. Możecie też tak jak ja, drukować kontrastowe obrazki z Internetu i obklejać nimi otoczenie malucha.
Jeżeli spodobał Ci się mój artykuł, to będzie mi bardzo miło jeśli go udostępnisz, skomentujesz, albo klikniesz lubię to na Facebooku. Zajmie Ci to chwilę, ale dla mnie będzie niezwykle motywującym znakiem, że moja praca została doceniona :)