Mofety – Tylicz Złockie
Jeżdżąc po Polsce mamy okazję zwiedzać różne ciekawe miejsca. Dziś chciałabym pokazać Wam kilka z nich.
Jednym z ewenementów przyrody, które oglądać można naprawdę w nielicznych miejscach w Europie są mofety, czyli powierzchniowe ekshalacje CO2 (dwutlenku węgla). Pokaźne mofety można obserwować w małopolsce: w Złockiem, Jastrzębiku, Tyliczu i Szczawniku.
MOFETA W ZŁOCKIEM
Mofeta jest tuż przy drodze, można zaparkować auto i schodkami, po drewnianym moście dochodzi się do głównych źródeł mofety.
Gołym okiem widać jak unoszą się bąble gazu, które wesoło bulgoczą w wodzie.
No tak, przy tych źródłach trochę śmierdzi wydobywającymi się gazami, ale za to komarów to tam się nie doświadczy :)
MOFETA W TYLICZU
Mofetę w Tyliczu odwiedziliśmy zimową porą, 6 lutego 2014 roku. Mrozisko było okrutne, a my się trochę zakręciliśmy, bo na początku zmyliliśmy ścieżkę i zamiast do mofety w prawo, poszliśmy prosto i trafiliśmy na ścieżkę przyrodniczą i leśną polanę :)
Koniec końców udało się znaleźć samą mofetę i jej pokaźne źródła, ale i tak sam spacer był orzeźwiający i miły :)
Aby trafić zatem do mofety, musicie w Tyliczu podjechać pod Domki w lesie, przy bramie zostawiliśmy auto. Do mofety trzeba skręcić w prawo, jakoby w podwórko tych domków i mofeta będzie nieopodal w lesie.
Poniżej zdjęcia tablicy informacyjnej, z której możecie dowiedzieć się więcej o mofecie w Tyliczu.
Czy wiecie, że…
Nad mofetą odnotowano nawet przypadki padania owiec. Dwutlenek węgla jest cięższy od powietrza, gromadzi się więc tuż przy ziemi. Jeśli wiatr nie zburzy jego śmiertelnego stężenia, nagromadzone gazy unoszące się nad mofetą zabijają żywe istoty, które się znajdą w ich pobliżu (owady, ptaki).
Jeżeli spodobał Ci się mój artykuł, to będzie mi bardzo miło jeśli go udostępnisz, skomentujesz, albo klikniesz lubię to na Facebooku. Zajmie Ci to chwilę, ale dla mnie będzie niezwykle motywującym znakiem, że moja praca została doceniona :)