Mata i gra sensoryczna dla dzieci diy
Dziś pokażę Wam jak zrobić matę sensoryczną dla dzieci, która może służyć również jako gra podłogowa. Do jej przygotowania wykorzystałam wiele materiałów, które znalazłam w domu.
Taka zabawka zainteresuje zarówno niemowlaka jak i przedszkolaka. Moje córki ją uwielbiają.
Z CZEGO ZROBIĆ MATĘ SENSORYCZNĄ
Ja wykorzystałam następujące materiały:
- stary, kolorowy dywanik-bieżnik bawełniany,
- kolorowe pompony (kupione w Pepco i w chińskich sklepikach)
- gąbki do naczyń,
- ścinki z plastikowej wycieraczki,
- klej na gorąco i pistolet do kleju,
- zakrętki plastikowe i metalowe po mleku, po sokach i musach, po wodzie,
- filcowe podkładki pod meble z taśmą,
- biedronkowy koszyczek łazienkowy,
- gumowa podkładka do auta,
- kolorowe koraliki,
- drewniane kołki meblowe,
- plastikowe uchwyty od zasłonki prysznicowej,
- plastikowe kołki (które umieszcza się w ścianie),
- przydał mi się też laminator, marker i karteczki samoprzylepne aby zrobić punktację do gry podłogowej,
- nożyczki,
- przyssawki,
- stare zużyte szczoteczki do zębów,
- plastikowe przegródki z organizerów,
- mini puzzle piankowe,
- drobne kamyczki
- wykorzystajcie przedmioty o ciekawej fakturze, które macie pod ręką w domu.
JAK ZROBIĆ MATĘ SENSORYCZNĄ
Dywanik bawełniany rozłożyłam na podłodze. Po kolei przyklejałam do niego klejem na gorąco poszczególne elementy maty. Zaczęłam od mięciutkich gąbeczek, dokleiłam też kudłatą frotkę do włosów. Potem zrobiłam bardzo kłujący i szorstki pasek z wycieraczki.
Tuż za nim pojawiło się pole nakrętkowe. Wkomponowałam w nie nakrętki z misiami. Jak dziecko przechodzi, proszę by próbowało zakryć wszystkie misie stópkami albo by je zwinnie ominęło bądź też przydeptało łapki misiów. Udana zabawa gwarantowana.
Na macie znalazły się też kolorowe, różnej wielkości i faktury pompony.
Koraliki przykleiłam na plastikowej biedronce oraz na gumowej macie. Mój dywan bazowy jest dość szeroki, zmieściło się na nim wiele elementów o różnej fakturze.
Aby urozmaicić zabawę, dokleiłam do każdego etapu maty etykietki z punktacją i nazwą „przeszkody” do pokonania. Nazwy wymyślała córcia. Teraz gramy tak: coś ciekawego wygrywa ten, kto przejdzie matę i nazbiera najwięcej punktów.
Punkty uzyskujemy gdy przez co najmniej 10 sekund staniemy na wybranej przeszkodzie, np.
- „MYJCE| to wysepka ze starymi szczoteczkami,
- „OWCE I WILKI” to puzzle piankowe i kołki rozporowe, czasami trzeba przejść tak by nadepnąć tylko wilki, innym razem omijamy wilki, a depczemy owce,
- „LITERKOWA BIEDRONKA” to wysepka z koralikami,
- „SSAWKI” – pasek z gumowymi przyssawkami,
Im trudniejsza przeszkoda tym gracz zdobędzie więcej punktów.
Udanej zabawy!
Jeżeli spodobał Ci się mój artykuł, to będzie mi bardzo miło jeśli go udostępnisz, skomentujesz, albo klikniesz lubię to na Facebooku lub na Instagramie. Zajmie Ci to chwilę, ale dla mnie będzie niezwykle motywującym znakiem, że moja praca została doceniona :)