Hity i porażki z wyprawki, czyli co mi się przydało a co nie w pierwszych miesiącach po porodzie
Dziś temat dla młodych rodziców, opiszę na podstawie własnych doświadczeń jakie rzeczy przydały mi się po porodzie, a co okazało się zbędne. Rynek „wyprawkowy” zalewa nas ogromem możliwości, doradzę więc co realnie się przydaje przy dziecku, a czego kupować nie warto.
WARTO MIEĆ:
Wkładki laktacyjne „Penaten Mama”
Według mnie najlepsze wkładki wśród tych dostępnych na rynku. Mają profilowane miseczki, które idealnie dopasowują się do kształtu piersi, bardzo komfortowe w noszeniu. Są chłonne i nie przemakają bo zamykają ciecz wewnątrz wkładki, tworząc warstwę żelu. Wydajne bo starczają spokojnie na cały dzień i noc. Mają pasek z mocnym klejem, więc można je podkleić do bielizny i się nie przesuwają. Odkąd je odkryłam, używam ich już wiele miesięcy przy karmieniu piersią i jestem z nich bardzo zadowolona.
Wkładki innych firm również testowałam m.in. Canpola, Bella, BabyOno, niestety musiałam je zmieniać kilka razy dziennie, potrafiły się podrzeć, przemoknąć, były grube, niekształtne i niewygodne.
Zrobię tu darmową reklamę firmie, ale polecam wkładki Penaten Mama wszystkim mamom, które karmią piersią, mega komfort. U mnie numer jeden i nie zamieniłabym ich na żadne inne.
Kora dębu
Idealny lek na gojenie ran dla kobiet po naturalnych porodzie. Najważniejszą substancją leczniczą kory dębu są garbniki, które mają działanie ściągające, poza tym kora zawiera kwasy fenolowe, flawonoidy, trójterpeny i sole mineralne.
Robiąc w niej nasiady lub kąpiele, rany poporodowe i szwy bardzo szybko się goją. Polecam!
Jak przygotować napar? 4 saszetki kory należy zalać około 2 litrami wrzącej wody, przykryć i odstawić do zaparzenia na około pół godziny. Wlewamy do miski/wanny. Kąpiel/nasiady powinny trwać minimum 20 minut.
Jeżeli macie korę dębu nierozdrobnioną to pogotujcie ją około 15 minut i przecedźcie przed użyciem.
Tantum rosa + dyfuzor
Tantum rosa to lek do stosowania miejscowego o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym, antyseptycznym i znieczulającym. Bardzo przydaje się w szpitalu po porodzie, wystarczy jedną saszetkę rozrobić w wodzie zgodnie z instrukcją, przelać do butelki z dyfuzorem, potem używać do pielęgnacji miejsc intymnych, zwłaszcza w tych pierwszych dniach po porodzie. Świetnie znieczula i przyśpiesza gojenie ran. „Must have” w torbie do szpitala dla kobiety ciężarnej. Polecam!
Podkłady do przewijania – Seni
Testowałam różne podkłady, bo najpierw były mi potrzebne w szpitalu po porodzie jako zabezpieczenie łóżka przez ubrudzeniem, a potem przewijałam na nich dziecko. Najlepsze okazały się duże podkłady (60 x 90cm) firmy SENI, polecam!
Można było spokojnie kilkanaście razy je używać do przewijania, nie mechaciły się, były chłonne więc w razie potrzeby nic nie przemokło. Testowałam ponadto pokłady m.in. PANDA, DADA, FLUFSAN, Akuku – mimo wszytko najlepsze okazały się SENI (cena za 30 sztuk waha się w granicach 40-50 zł).
Najlepsze ubranka dla noworodka
Według mnie najlepsze ubranie dla noworodka i niemowlaka powinno być BAWEŁNIANE, proste, wygodne, użyteczne, na maksa rozpinane i bezpieczne.
Hitem jest zwykły bawełniany pajacyk rozpinany na brzuszku i na nogach (koniecznie rozpinany na środku a nie po bokach czy skosach). W pierwszych miesiącach życia polecam zaopatrzyć się w dużą ilość, dziecko ulewa więc i ubranka trzeba często przebierać.
Nie polecam żadnych falbanek, guziczków, udziwnień, ubranek zapinanych na plecach – dziecku ma być przede wszystkim wygodnie.
Jak kupować ubranka? Na wymiar, metki są zbędne, bowiem każde niemowlę jest inne. Moja córka w wieku 5 miesięcy nosiła ubranka z metką 9-12 mscy. Była po prostu długa, więc nie mieściła się w ubranka przeznaczone dla jej wieku. Patrz na rozmiar w centymetrach, nie w miesiącach.
Miseczka + woreczki na zużyte pampersy
Najlepszy sposób zachowania higieny podczas przewijania bobasa, który u mnie się sprawdził doskonale. Każdą zużytą jednorazową pieluszkę wkładam od razu do woreczka foliowego i zawiązuje, dopiero potem wyrzucam do kosza. Nie trzeba wówczas żadnych specjalnych koszy na pieluszki, bo brzydkie zapachy są od razu neutralizowane.
Sól fizjologiczna
Oilatum
Bardzo dobry emolient do kąpieli dla dzieci. Świetnie nawilża skórę, nie podrażnia.
Katarek
To bardzo wygodny aspirator do odciągania kataru u niemowląt, podpinany do odkurzacza. Moim zdaniem najlepiej wydane pieniądze z całej wyprawki, fenomenalny wynalazek pozwalający zadbać o nosek i drożność układu oddechowego maluszka. (moja recenzja tutaj KLIK!)
Maść Clotrimazolum
Na odparzenia i otarcia – moja córka ma bardzo wrażliwą skórę. Do codziennej pielęgnacji dziecka podczas zmiany pieluszki używam tylko letniej wody z rumiankiem i płatków kosmetycznych. Dwa razy w podróży zmuszona byłam użyć chusteczek nawilżanych i niestety pojawiło się odparzenie. Tylko maść Clotrimazolum sobie radziła z wyleczeniem skutków ich zastosowania.
Gdy tylko pojawi się jakieś obtarcie czy zaczerwienienie maść goi to bardzo szybko. Polecam!
Termometr bezdotykowy
Rewelacyjna sprawa, by monitorować temperaturę u dziecka. Termometr przystawia się do czoła na kilka sekund i pomiar gotowy. Ja używam termometru Microlife i chwalę sobie. Polecam!
Maść Bepanthen
Do pielęgnacji pupy a także do gojenia brodawek sutkowych. Świetna maść zabezpieczająca pupę dziecka przed podrażnieniami i odparzeniami. Dużo lepsza niż Linomag i Sudocrem. Doskonale sprawdza się też przy leczeniu popękanych i pogryzionych brodawek sutkowych. Chyba każda kobieta, która karmiła piersią wie, jak trudne są początki (nawał pokarmu, nauka przystawiania do piersi, pogryzione przez dziecko brodawki). Ta maść daje ukojenie. Polecam, warto kupić!
Płatki kosmetyczne
Ja używam płatków do pielęgnacji pupy dziecka (moja córka ma uczulenia na wszystkie chusteczki nawilżające), przemywam jej pupę tylko i wyłącznie rumiankiem za pomocą płatków. Najczęściej kupuję je w Biedronce, bo tam cena jest najkorzystniejsza.
Gaziki nasączone alkoholem do pielęgnacji rany pępka noworodka
Pieluchy jednorazowe
Kwestia pieluch to też indywidualna sprawa dla każdego dziecka. Moja córka na przykład toleruje tylko zielone Pampersy, białe Premium Care ją uczulały. Świetnie sprawdziły nam się też fioletowe cienkie Dady z Biedronki.
Na pewno pieluszki jednorazowe to wielka wygoda dla rodzica i dla dziecka.
Laktator elektryczny
Bardzo przydaje się w początkowych dniach, podczas nawału pokarmu. Według mnie obowiązkowy element wyprawki, bardzo potrzebny młodej mamie.
Ręczniki do kąpieli dla dziecka z kapturkiem
Kapturek przydaje się w początkowych miesiącach życia, by chronić delikatną główkę dziecka tuż po kąpieli. Mądre rozwiązanie. Ale można też doszyć kapturki do zwykłych nowych ręczników, tak samo dobrze spełnią one swą funkcję.
Wanienka do kąpieli
Warto kupić od razu dużą wanienkę maluszek bardzo szybko rośnie. Doskonale sprawdza się gąbka profilowana do kąpieli, choć są zwolennicy i przeciwnicy tej gąbki. U nas świetnie się sprawdziła.
Miska do kąpieli szeroka (jako alternatywa np. by zostawić ją u dziadków i nie wozić podczas każdych odwiedzin).
Wygodny fotel do karmienia i usypiania bobasa
Wygodny fotel to naprawdę bardzo przydatna rzecz, którą każda mama powinna mieć w swoim domu. Karmiąc piersią dobrze jest mieć miejsce, gdzie plecy i ciało odpoczną, a mamie i dziecku będzie wygodnie. Moja córka łatwo też zasypiała na rękach podczas karmienia, kołysana. Ja polecam na przykład fotel w stylu finka, u mnie świetnie się sprawdził.
Majtki siateczkowe wielorazowe
Idealna bielizna do szpitala po porodzie naturalnym, bardzo mi się przydały. Majtki pomocne także w pierwszych dniach w domu, „oddychające” przy gojeniu się ran poporodowych, bezszwowe, delikatne w dotyku. Dobrze trzymają podkłady higieniczne, dyskretne, nie „urażają rany”. Można je prać w pralce lub ręcznie.
Polecam zarówno majtki z firmy Canpol jak i BabyOno.
Kocyki
Małe kocyki są bardzo przydatne, warto mieć ich kilka a nawet kilkanaście. Doskonale sprawdziły mi się kocyki z delikatnego polaru jak i mikrofibry.
Jeden grubszy kocyk warto mieć do okrywania maluszka podczas podróży i spacerów, zwłaszcza gdy dziecko urodzi się w porze zimowej.
Łóżeczko turystyczne
Zdecydowanie lepsza opcja niż łóżeczko drewniane. My używamy łóżeczka Chicco z przewijakiem i podwieszaną półką. Fantastyczna sprawa, zwłaszcza gdy jesteście same drogie Panie i chcecie bezpiecznie zostawić bobasa na sekundę, by przygotować na przykład pajacyk na zmianę czy wyrzucić pieluszkę. Wtedy podwieszana półka idealnie spełnia rolę bezpiecznego przewijaka.
A z czasem łóżeczko turystyczne jest idealne jako kojec dla starszego niemowlaka.
Lampka nocna z żarówką energooszczędną
Aby w nocy widzieć maluszka i przewijać oraz karmić w strumieniu delikatnego źródła światła. Czułam się bezpieczniej gdy w nocy mogłam widzieć buzię córki, dlatego na noc zawsze zostawiam słabiutkie światło. Pomocna jest energooszczędna żarówka i zwykła lampka nocna, którą ustawiam przy łóżku.
Można doświetlać też lampkami, ja mam też kule świetlne tzw. cotton balls kupione w Biedronce.
Pieluchy flanelowe i tetrowe
RZECZY NIETRAFIONE, NIEPOTRZEBNE (według moich doświadczeń):
Bujaczek Bright Starst (recenzja tutaj KLIK)
Bujaczek służył nam bardzo krótko, moim zdaniem nie do końca trafiona rzecz w wyprawce. Na pewno stosunek ceny do funkcjonalności jest absolutnie za wysoki.
Wszelkiego rodzaju ciuszki, które się nie rozpinały
Kto próbował ubrać noworodka w wymyślne i nierozpinane ubranka, ten wie, że to męka zarówno dla rodzica, jak i dla maluszka. Takie ciuszki projektują chyba bezmyślni i bezdzietni ludzie. Takie prezenty od razu szły u nas na półkę -> niepraktyczne/nie używać.
Smoczki
Nie każde dziecko akceptuje smoczek.
Wyprawka to temat rzeka. Musicie pamiętać, że każde dziecko jest inne. To co sprawdziło się u mnie, przy innym dziecku może okazać się niewypałem. Życzę Wam rozsądnych wyborów.
Jeżeli spodobał Ci się mój artykuł, to będzie mi bardzo miło jeśli go udostępnisz, skomentujesz, albo klikniesz lubię to na Facebooku. Zajmie Ci to chwilę, ale dla mnie będzie niezwykle motywującym znakiem, że moja praca została doceniona :)
One thought on “Hity i porażki z wyprawki, czyli co mi się przydało a co nie w pierwszych miesiącach po porodzie”