Choinka z czerwonych róż

Cześć wszystkim!
Święta za pasem, a więc robienie ozdób przynosi jeszcze większą radość, bo już można nimi obstawić dom. Dziś robiłam choinkę z róż z krepy. I wyszła taka, jaka mi się marzyła – słodka i stylowa.
Pokaże Wam jak powstawała, bo zrobiłam mały tutorial. Nakręciłam się róż przez cały dzień, takie różane „twory” są bardzo pracochłonne. No ale efekt mnie zadowala, więc było warto. Poza tym spędziłam wolny czas niesamowicie twórczo :)
Moja choinka powstała w tonacji malinowo-srebrnej, Wy możecie dopasować swoją do własnego wnętrza.
Potrzebne materiały:
– tekturka, z której zrobimy stożek – szkielet dla choinki,
– gazety, którymi wypchamy pusty stożek od środka, by go ustabilizować,
– długa tuba po folii aluminiowej, to będzie pień drzewka,
– sizal kolorowy, ja wykorzystałam czerwony,
– szyszki, ja wykorzystałam szyszkę z sosny amerykanki,
– wstążki,
– miniaturowe bombki, ja wykorzystałam srebrne,
– śnieżynki błyszczące, zakupiłam je w sklepie tzw. „1001 drobiazgów”,
– krepa włoska, ja wykorzystałam krepę w kolorze malinowym,
– sznurek jutowy szary, do okręcenia pieńka choinki,
– podstawka z brzozy, wycięty z pnia plasterek,
-klej i pistolet do kleju na gorąco.
A zatem zaczynamy tworzenie naszego różanego stroiku. Niestety zdjęcia nie są najlepszej jakości, bo wykonane smartfonem, a nie profesjonalnym aparatem, ale coś tam widać, a kiedyś poprawię je na lepsze.
Z tekturki robimy stożek, ja pomogłam sobie taśmą pakunkową. Następnie wklejamy w niego klejem na gorąco pieniek (z rurki po folii aluminiowej). Pieniek obklejamy szarym sznurkiem pakunkowym.
Cały stożek będzie oklejony różami z krepy. Nakręciłam więc mnóstwo tych róż, na zdjęciu poniżej mała ich cząstka. Moje róże robiłam z krepy w kolorze malinowym. Na całą choinkę poszły mi dwie rolki krepy. Wbrew pozorom, to dużo roboty. Jeżeli macie zatem czas, najpierw kręćcie róże, a potem będziecie to kleić i sobie komponować całość.
Pieniek choinki okleiłam sznurkiem i przykleiłam całość do podstawki z drzewa. Krążek brzozowy pomalowałam wcześniej czerwonym sprayem, by dopasować go do stylu całości.
No i przyklejam różyczki. Uprzednio wypchałam puste miejsce wewnątrz stożka papierem gazetowym, żeby ustabilizować stożek.
Choinkę oklejoną różami ozdobiłam błyszczącymi śnieżynkami. Podstawkę okleiłam czerwonym sizalem oraz dodałam pomalowaną na czerwono szyszkę, w której osadziłam dwie srebrne mini-bombki komponujące się pięknie z całością.
Całości dopełniła kokardka z pasiastej szpulki. I co myślicie? Mi się podoba, a Wam?
Jeżeli spodobał Ci się mój artykuł, to będzie mi bardzo miło jeśli go udostępnisz, skomentujesz, albo klikniesz lubię to na Facebooku. Zajmie Ci to chwilę, ale dla mnie będzie niezwykle motywującym znakiem, że moja praca została doceniona :)