Jakiś czas temu kupiłam bardzo ciekawą książeczkę, skusiła mnie urocza okładka. Tematyka leśna. Chętnie tu ją dziś pokażę na blogu, bo to sympatyczna historia a przy tym pięknie zilustrowana. Sięgnęłam po nią, bo moje dzieci bardzo lubią opowiadania starej sowy Danuty Gellnerowej. I tam jest
Książki obrazkowe chyba nigdy się nie nudzą i zafascynują nawet największego małego przeciwnika literatury. Nawet będąc rodzicem, ciężko przejść obojętnie obok pięknie ilustrowanych książek. TU (klik) zobacz też nasze zestawienie książek obrazkowych – część druga Dziś pokażę Wam, na które warto zwrócić uwagę. Oczywiście to
Na rynku książki dziecięcej trafiają się czasami perełki o zachwycających ilustracjach, nie da się obok nich przejść obojętnie. Uważam, że obcowanie malucha z książkami o wyjątkowej szacie graficznej, to szalenie istotna „cegiełka” w jego rozwoju. Dziecko na początku chłonie świat zmysłami, a taka literatura, o
Gdy ją zobaczyłam, od razu wiedziałam, że w swej prostocie ta okładka kryje coś wyjątkowego. I nie pomyliłam się. Poznajemy historię pewnej przyjaźni, która uczuli nas byśmy doceniali to co mamy na co dzień. Wydaje mi się, że to bardzo „trafna” lektura w dobie epidemii
Jadzia Pętelka to nasze nowe „odkrycie” czytelnicze. Jadzia to główna bohaterka cyklu książeczek wydawnictwa Zielona Sowa dla najmłodszych dzieci. W każdej nowej części znajdziemy inne przygody tej małej, radosnej dziewczynki. Na co dzień mierzy się ona z takimi samymi problemami jak nasze pociechy. Autorką cyklu
Uwielbiamy i cenimy sobie książeczki aktywizujące dla dzieci. Tym razem chcę Wam pokazać małą perełkę wypatrzoną w markecie. Tak nam się spodobała, że postanowiłam ją pokazać na blogu. To suchościeralna książeczka od jednego z naszych ulubionych wydawnictw – Aksjomat „Łapać złodzieja”. W zestawie jest pisak
Gdy przychodzi chłodna jesień i szaro-bura zima, a wieczory stają się coraz dłuższe, tak miło zanurzyć się w dobrej lekturze. Czytamy wówczas z dziećmi dużo więcej, z radością sięgamy po książeczki typowo zimowe i świąteczne. W grudniu (2019) wygraliśmy w konkursie bloga Wierzbook pewną książkę.
„Ku mojemu zdumieniu doszły mnie słuchy, że podobno są ludzie, którzy nigdy nie widzieli skrzata. Jestem przekonany, że mają po prostu słaby wzrok” (Axel Munthe) Każda mała dziewczynka i mały chłopiec wierzą w krasnoludki. To takie pocieszne stworzenia, które są uwielbiane przez autorów bajek. W sumie
Byliście już kiedyś w Szepczącym lesie? Tam gdzie mieszkają różne wesołe i uczynne stworki? To dom wikinga Tappiego i renifera Chichotka. Niektóre ich przygody opisywałam już TUTAJ (klik), koniecznie zapoznajcie się z poprzednią recenzją, by dowiedzieć się kim są bohaterowie Marcina Mortki. Piękna seria opowieści dla
Lubię kalendarze i notatniki, to idealne miejsce na zapiski i wspominki, do których po latach powraca się z sentymentem. Odkąd dwa małe krasnoludki są z nami (córeczki), czas zaczął tak zasuwać, że nie nadążam za jego tempem. Dosłownie życie przecieka mi między palcami i staram